Już za niecały miesiąc, 25 września, ukaże się drugie wydanie Wiosny w Różanach.
I tym razem książkę poleca pani Beata Tyszkiewicz:
„Z wielką przyjemnością wróciłam do Różan, do wspomnień, jakie wywołują, po dobrą energię, nadzieję i magię”.
3 komentarze
Witam bardzo serdecznie. Niedawno skończyłam czytać już drugą Pani książkę i jestem pod ogromnym wrażeniem obu. Uwielbiam Pani opowieści, pochłania się je w momencie. Jestem w trakcie „Tylko dzięki miłości” i szczerze powiem, zakochałam się 🙂 z niecierpliwością czekam na następne książki, bo będą, prawda? Czy mogłaby Pani uchylić rąbka tajemnicy o czym będą następne pozycje?
Pozdrawiam bardzo serdecznie spod Tatr.
Tak, będą następne części cyklu o Różanach. Opowiem w nich, co działo się z Joachimem, po tym jak uciekł z Biharangwe, i jak potoczyły się losy Zuzanny. Pozdrawiam Panią serdecznie i przepraszam, że odpowiadam dopiero teraz – byłam na wakacjach 🙂
A ja muszę powiedzieć, że okładki pierwszego wydania znacznie bardziej mi się podobały, były takie …. romantyczne? Cieszę się, że mam właśnie takie na swojej półce, szkoda, że 3 i 4 tom będą już po nowemu. Pozdrawiam i czekam niecierpliwie na dalsze losy bohaterek.
Witam bardzo serdecznie. Niedawno skończyłam czytać już drugą Pani książkę i jestem pod ogromnym wrażeniem obu. Uwielbiam Pani opowieści, pochłania się je w momencie. Jestem w trakcie „Tylko dzięki miłości” i szczerze powiem, zakochałam się 🙂 z niecierpliwością czekam na następne książki, bo będą, prawda? Czy mogłaby Pani uchylić rąbka tajemnicy o czym będą następne pozycje?
Pozdrawiam bardzo serdecznie spod Tatr.
Tak, będą następne części cyklu o Różanach. Opowiem w nich, co działo się z Joachimem, po tym jak uciekł z Biharangwe, i jak potoczyły się losy Zuzanny. Pozdrawiam Panią serdecznie i przepraszam, że odpowiadam dopiero teraz – byłam na wakacjach 🙂
A ja muszę powiedzieć, że okładki pierwszego wydania znacznie bardziej mi się podobały, były takie …. romantyczne? Cieszę się, że mam właśnie takie na swojej półce, szkoda, że 3 i 4 tom będą już po nowemu. Pozdrawiam i czekam niecierpliwie na dalsze losy bohaterek.