Lato z ptakami odchodzi,
Wiatr skręca liście w warkocze,
Dywanem pokrywa szlaki,
Szkarłaty wiesza na zboczach.
Przyoblekam myśli w kolory,
W złoto liści, buków purpurę,
Paląc w ogniu letnie wspomnienia,
Idę, wymachując kosturem.
Idę w góry, cieszyć się życiem,
Oddać dłoniom halnego włosy,
W szelest liści wsłuchać się pragnę,
W odlatujących ptaków głosy.
(słowa Jacek Rutkowski)